W zamrażalniku znalazłam filet z tilapii, w lodówce miałam jeszcze paprykę, więc uznałam że mogę tak na szybko przygotować pyszną rybę. Smakowała rewelacyjnie! Miała mocno cytrynowy aromat, papryka smakowała jak moja ulubiona- marynowana. No rewelacja!
Podobny przepis już kiedyś był na blogu. Dzisiaj go troszeczkę podrasowałam. Miałam kulkę mozzarelli z którą trzeba było coś zrobić, i kawałek pomidora ze śniadaniowych kanapek.
Jest bardzo delikatny w smaku (jak to duszony seler). Jeśli ktoś lubi wyraźniejsze smaki może przygotować go z dodatkiem ostrzejszych przypraw, bądź podawać z chrzanem :)
Smakuje jak czekolada z karmelem (chyba dlatego tak go uwielbiam). Można go wyjadać prosto ze słoiczka, smarować wafle, naleśniki, bądź przekładać ciasta :)